Forum Toruńskiego Konwentu Miłośników Kultury Japońskiej PierniCON

DreaM HunteR

Jestem totalnie wymęczona, chora i w ogóle - konwent był rewelacyjny ^__^ Mimo że byłam na małej ilości atrakcji, PierniCON dopełnił moje wakacje, a poza tym spełniłam swoje małe marzenie ^^
Nu i dziękuję wszystkim: orgom za ich wysiłek oraz uczestnikom za wspólne imprezoooowaaaanieeee XD

nushia-chan

Hah jak się cieszę, że pierwszym konwentem, na który się wybrałam był PierniCON^^ Było świetnie, z pewnością wybiorę się na kolejną edycję (mam nadzieję, że będzie:>) Very Happy

Jeżeli chodzi o moją ocenę:

Na plus:
Cosplay - wspaniały :O Może to częściowo wynika z tego, że to pierwszy, który widziałam na żywo, ale mimo że było gorąco like hell to jednak wyszłam zachwycona! Szczególnie ta scenka:3 Nie mogę się doczekać filmiku z niej;]

Warsztaty tworzenia kocich uszu - świetnie poprowadzone, z humorem^^ no i będę miała swoje kocie uszy co najważniejsze! (nie ja je sobie zrobię, ale co tam...)

Karaoke - boskie! boskie! Było albo ładnie, albo chociaż śmiesznie w niektórych wypadkach, ale idea "śpiewać każdy może" była idealnie oddana, co mi się osobiście bardzo podobało Smile

Acha, przestaję przewijać openingi i endingi, bo nic śpiewać nie umiałam "==

Ciemna strona DeviantArta - prowadzącym chwała za to, że wiedzieli o czym chcą rozmawiać i jak to przedstawić, dzięki czemu było naprawdę ciekawie^^

No i niezapomniane Death Note the movie - oprócz wspaniałego filmu (i jego IMO mniej wspaniałego zakończenia - poor Light T.T) była jeszcze wspaniała widownia, z którą nudzić się nie dało xD
Jeszcze fajne było oglądanie Liar Game i Lovely Complex:D

Warsztaty Haiku - nie wiem czy na plus, czy na minus, prowadzący był hmm... jak to ująć - 'milutki ale jakby przestraszony' ;]

Emo w mandze - niestety trafiłam dopiero pod koniec, kiedy zaczynały się luźniejsze i mniej rozgarnięte rozmowy, ale było całkiem śmiesznie:)

Na minus:
Yaoi - wielki zawód :< Hałas na sali, prowadząca mówiła za cicho i pod nosem i to naprawdę mało, obrazki to ja sobie mogę pooglądać w domu:( Ale nie wiem - ja wyszłam po mniej więcej 15 minutach (na oko) więc może potam się rozkręciło...

Idol - eliminacje - nie było zupełnie źle, ale hałas taki, że prowadzących w ogóle nie było słychać, śpiewających ledwo - ledwo...

Czyli podsumowując mój wywód - było naprawdę super, ale na przyszłość muszę pamiętać, że konwent kończy się wcześniej, niż jest to napisane:>

(rozpisałam się chyba za bardzo - sorki za to:|)

Miu'uun

Było pozytywnie... xD Z niecierpliwością czekam na P-con 4!
Sabaku to hóje!!!11
Dzięki Radaz!

Sobieraj

Hades

Pozdrawiam wszystkich TYCH orów i nie orgów którzy w poniedziałek nie zawiedli i do samego końca dali z siebie wszystko. Macie mój szacunek, a o ten naprawde trudno! Wink

Ja ze swojej strony moge powiedzieć tylko tyle:
Gdy pozostają na "Polu Walki" niedobitki z ideami w które wierzą, wtedy dzieją się rzeczy warte krwi, potu i łez.

W słowach tych nie ma ani odrobiny przesady...

Tikson

nam ktos rzucał jajkami do sleep roomu... jedno trafiło w okno, a drugie w ściane :] akurat koło legowiska takiego chłopca XD dobrze, ze akurat nie spal :]
co do sleep roomow, to nasz prawie był pusty - wystarczyło połazić i poszukać miejsca do spania. 16 rządzi! XD ja przyjechałam późno, bo dopiero ok. 14 i dostałam się do nowo otwartego roomu - więc z miejscem nie było problemu Razz

Shins · Gość

heh bylo naprawde ok, z orgami szlo wytrzymac, dbali o nas [w miare mozliwosci] i za to plus, bylo kilka niedociagniec...np braki materialow na panelowkach i konkursach, no i ten out..-_-" nie lubie jak cos sie nie odbywa jak nie jest zaplanowane, ale to chyba normalne... No i przesuniecia czasowe wzgledem informatorow tez ie ulatwialy sprawy, ale ludzie byli mili, przyjazni i otwarci, wiec te ubytki zakleily sie jakos tak same....;]

btw...DZIEKI RADAZ!!!

Sasek

Zajebiście było... Przednia zabawa od (piątku) soboty do poniedziałku Very Happy

Jak zwykle piernicon nie zawiódł Wink

Najlepiej wspominam piątek kiedy poznałem większość organizatorów, herbatka zone i evil herbatke ( Ci co pili ze mną wyciąg z paprykarza, pizzy, serka topionego, kawy, tytoniu, tabaki, paragonu z mcdonadla, budyniu, paprotki i gumy do rzucia - gratz za wytrwałość xD ), palarnie, ochronę xD, śmiechawe na hentai night...
... oraz ludzi - tych świeżo poznanych oraz starych znajomych z którymi jak zwykle można było się pośmiać, pogadać, powygłupiać itp

S(h/z)inden

mi sie tam podobalo.
moj pobyt na konwencie ograniczyl sie do piatku, soboty i sporego kawalka niedzieli Smile

. dlaczego piatku? nie sprawdzilem dokladnie daty, ale za helpera robilem dzielnie (chyba? Wink

).
poza tym, jak zwykle podrozowalem miedzy konsolowka i ddr'ami, bo nic innego na konwentach mnie nie interesuje. lubie czystą akcje i maksymalne wymeczenie fizyczno-psychiczne, do czego daze na kazdym konwencie. tym razem to sie udalo i dziekuje orgom za pomoc w moim dojsciu do tego XD
z resztą, mysl jaka wynioslem z konwentu macie w mojej sygnaturce Very Happy

btw. jak bedzie na kolejnym Pierniku turniej w Guilty Geara to dajcie jakies nagrody od razu, bo nie mogac sie ich doczekac pojechalem bez Confused

dziane

Red · Gość

Pozwolę sobie bezczelnie przekopiować własny post z innego forum z małymi zmianami. xD

Otóż Panie i Panowie... (kurczę, dlaczego panie są zawsze za panami xD ?) Wczoraj wróciłem ze swojego pierwszego konwentu - Pierniconu 3. ^_^ Dodam, że naprawdę mi się podobało. Na konwencie było parę sal: dwie kinowe, z czego jedna przekształcała się w eventową, konsolowa, japońska, ddra, panelowa, amvowa i fanartowa. Poza tym na pierwszym piętrze znajdowało się tyle przeróżnych rzeczy związanych z mangą i anime...Breloczki, przypinki (the Duck Brothers z dwoma Psyduckami zwala z nóg xD), plakaty, mangi, anime na dvd, figurki i inne rzeczy związane z Japonią. Chyba największą atrakcją byli ludzie będący na konwencie, a konkretnie ich swoboda z jaką rozmawiają o mandze i anime. Zrozumcie: w życiu jeszcze nie byłem na żadnym konwencie, a z mojego otoczenia niewiele osób się tym interesuje, mało kto coś wie... A na Pierniconie...Zupełny szok i odmiana. Smile Zaliczyłem całkiem sporo rzeczy. Very Happy Udało mi się: poskakać na macie do ddra (ale zabójczo nieudolnie ^^"), popatrzeć na ludzi grających na konsolach (sam nie wiem czemu nie chwyciłem za pada...pewnie dlatego, że nie grałem wcześniej w żadną z obecnych gier: Soul Calibur 3, Tekken 5, Naruto 4...), obejrzeć 2 odcinki anime, którego tytułu nie pamiętam (z mechami, podbiciem Japonii przez Brytyjczyków i nadaniem mu nazwy Sektor 11 (czy coś takiego...) i ogólnie wielką zemstą xD) oraz byłem chyba na 5 panelach (emo w mandze, no more narutards, zakończenie pierniconu [chociaż na tym bardziej ze znudzenia...była 14, a pociąg miałem o 17.22 i byłem nieźle zmęczony siedząc na nim xD), spotkaniu z redakcją "Otaku", kalamburach milionerach i czymś tam jeszcze. xD Poza tym zjawiłem się na cospalyu, który niemal jednogłośnie wygrała grupa z Akatsuki (tzn. scenkę, nie pamiętam kto wygrał konkurs na kostium). Rzeczywiście, można było się nieźle pośmiać i ogólnie było fajnie. ^^ Dodatkowo zajrzałem (na jakieś 5 minut) na karaoke, ale stwierdziłem, że jestem zbyt zmęczony aby oglądać (nadal pamiętam komentarz: "Chcesz spać? To po co na konwent przyjechałeś? Na konwencie się nie śpi." xD) Poza tym ciekawym doświadczeniem było oglądanie 2 filmów Death Note, a szczególnie słuchanie komentarzy yaoistek. xD Najbardziej powalający komentarz nie związany z yaoi: w trakcie sceny, w której cała grupa dochodzeniowa w sprawie Kiry leży rozłożona po podłogach, zsuwa się z kanapy itd. leci komentarz: sleep room. Zaiste dobrze opisuje on sleep roomy. xD Ech, nadal przypomina mi się mój z porozwalanymi butelkami, kawałkami pizzy, okruszkami ciastek, porozkładanymi wszędzie pasztetami i konserwami...zgroza xD W dodatku pierwszrgo dnia ok. 1 w nocy do sali doszli ludzie, którzy nie za bardzo dali spać i układali urocze piosenki. xD" Ale i tak się wyspałem. Ha! xD Na kowencie działo się wiele niecodziennych rzeczy, między innymi rzucanie jajkiem w szybę sali lekcyjnej i wymiotowanie z 3 piętra... xD" Całkiem nieźle się obłowiłem, kupiłem: breloczek z fma, przypinkę pamiątkową z Pierniconu, 1 tom Evangeliona, plakat z fma i wszystkie brakujące mi numery "Otaku". ^^ Ciekawostką jest to, że po korytarzu chodził (a w zasadzie latał Smile przebrany za Naruto balonik z Tinkym-Winkym, co jest oczywistą aluzją do tego, że wszyscy fani "Naruto" są homoseksualni. xD Generalnie: było bardzo fajnie i teraz wiem, że na pewno zjawię się na kolejnych konwentach. Smile Z konwentu pozostało mi 20 zdjęć, które zamierzam jeszcze dziś dać do wywołania.. Pozdrawiam wszystkich i idę pogłaskać psa. Ahoj! (widać, że się nie wyspałem, nie xD?)

zygol

Shinden - jakże prawdziwe jest to przemyślenie ddrowe Very Happy

powiem ci, że trzeba było trafić na moment, jak dużo ludzi było na jakimś panelu, to były max. 4 pary w kolejce. no ale potem...
no, out był styrany trochę i naprawdę żałuję, bo chciałam iść na łapanie tentakla.

Drake

linasakura

zygol

nie zmienia to faktu, że tubiś był główną atrakcją konwentu XD

a ja nie wiedziałam, kiedy leciał 1. film Def Nołt, a podczas 2. byłam na inej atrakcji, a z tego, co tu piszecie to dużo straciłam. xD

Tikson

Drake - gratuluje Ci umiejętności spania do 14 (albo 13?) w takim hałasie! XD nie wiem jak to Ci się udało, ale gratuluję. Very Happy

ogólnie były różne dziwne jazdy w 16 :]

co do evil herbatki, to tam chyba się znalazł mój serek topiony - sam był bardzo smaczny xD

i co do scenki - była świetna, dopracowane stroje, ciekawy pomysł. Niemal wyłam ze śmiechu przy tym Very Happy

Pozdro dla Szczecina!! Very Happy

to Wy czekaliście na w Poznaniu na głownym tyle czasu?